Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym (recenzja)

Przypadkowo wpadła mi w ręce książka, o której niedawno dość głośno było na forach lotniczych – Bezpieczeństwo lotów w transporcie lotniczym – autorstwa Edmunda Klicha przy współpracy Jerzego Szczygła. Została ona wydana przez Instytut Technologii Eksploatacji w Radomiu. Książka została przygotowana i złożona do wydawnictwa przed 10 kwietnia 2010 r., dlatego jedynie w jednym miejscu Autor krótko wspomina o katastrofie Tu-154.

Książka wciąga. Prezentowane w niej treści są bogato ilustrowane przykładami incydentów i wypadków lotniczych. W części teoretycznej znaleźć można wiele rysunków ułatwiających zrozumienie treści. Rysunki w książce są kolorowe, co wciąż jeszcze jest nietypowe na polskim rynku księgarskim.

Całość podzielono na 7 rozdziałów. Pierwszy prezentuje początki lotnictwa i pierwsze wypadki, a także wprowadza w problematykę bezpieczeństwa lotów. Autor przywołuje statystyki wypadków od wczesnych lat lotnictwa aż do pierwszych lat XXI wieku. Analizuje miejsca i przyczyny powstawania incydentów lotniczych.

W drugim rozdziale zaprezentowano teorie bezpieczeństwa lotów. Prezentacje te z konieczności są krótkie, gdyż obszar bezpieczeństwa lotów jest ogromny, włącza się do niego m.in. kwestie niezawodności, medycyny pracy, ergonomii, cybernetyki, ekonomii, socjologii, psychologii czy teorii eksploatacji. Omówione zostały modele Millera (4M), 5M, SHEL, Hawkinsa, Reasona, a także Łomowa i Płatonowa. Przykłady katastrof lotniczych obrazują sposób zastosowania niektórych z tych modeli. Autor szczegółowo omawia także HFACS, czyli system analizy i klasyfikacji wpływu czynnika ludzkiego, za pomocą którego można dokonywać analizy błędów popełnianych przez załogę w kontekście wpływu otoczenia (warunków atmosferycznych, technologii, warunków organizacyjnych).

Kolejny rozdział został poświęcony zarządzaniu zasobami załogi (ang. crew resource management).Omówiono w nim główne problemy występujące we współpracy między członkami załogi oraz możliwe skutki tych problemów. Na przykładzie wypadku Cessny 172 w okolicach poznańskiej Ławicy Autor pokazuje typowe błędy we współpracy załogi na etapie przygotowania i realizacji lotu. Koncepcję CRM rozszerzono w książce również na komunikację pomiędzy załogą a kontrolą lotów, co zostało omówione na przykładzie słynnego incydentu z udziałem samolotów An-26 i Cessna 525 nad Okęciem. Przykłady uzupełniono mapkami oraz wykresami.

Bardzo interesujący dla każdego pilota jest rozdział czwarty – wybrane zagadnienia dotyczące zagrożeń bezpieczeństwa lotów. Przedstawiono w nim czynniki wpływające na pilotów i decydujące o bezpieczeństwie wykonywania lotów. Zwrócono uwagę na złudną łatwość wykorzystywania nowoczesnych urządzeń elektronicznych, wpływ obciążenia pracą na występowanie błędów, a także zagrożenia płynące ze środowiska. Zaprezentowano interesujące wyniki badań poświęconych złudzeniom, którym ulega pilot w trakcie lotu. Dużo miejsca poświęcono wypadkom typu CFIT.

W rozdziale 5 omówiono zarządzanie ryzykiem operacyjnym w lotnictwie. Zaprezentowano pięć faz prowadzenia oceny poziomu ryzyka oraz szczegółowo omówiono każdą z nich.

W ostatnim rozdziale Autor przedstawił wskazówki dotyczące zapobiegania wypadkom lotniczym. Wskazał na relacje pomiędzy częstością występowania wypadków i poważnych incydentów, incydentów czy błędów oraz naruszeń. Wskazał na nowoczesne, proaktywne modele reagowania na odchylenia. Nawiązał do nowoczesnych metod zarządzania organizacjami, które opierają się na tworzeniu kultury organizacyjnej sprzyjającej dzieleniu się wiedzą pomiędzy pracownikami. W rozdziale przedstawiono także zadania organizacji zajmujących się bezpieczeństwem w lotnictwie.

Gorąco polecam lekturę tej książki. 250 stron tekstu pochłania się w dużym tempie i naprawdę trudno jest się oderwać przed dotarciem do ostatnich stron. (SW)

Źródła rysunków: Wszystkie rysunki zamieszczone w tekście pochodzą z recenzowanej książki.