Walentynkowe Rajskie Wyspy

(Tekst z rysunkami znajduje się w pliku PDF)

Słońce, plaża, zimne drinki… Czego chcieć więcej? Piloci Five Stars Airline tęsknią za latem i wybrali się w podróż po Rajski Wyspach. Gdy w Polsce panowały mrozy rzędu -30 stopni to załogi FSE szykowały się do jakże długiej drogi. Czekało nas 17900 mil i 38:05 godzin lotu.

Niestety nie obyło się bez odśnieżania samochodu ale myśl, że za parę godzin opuścimy zimne terytorium Polski, podniosła mnie na duchu. Załoga bardzo punktualnie zebrała się przed pokojem nr 29 i szybciutko zabraliśmy się za brefing. Na lotnisku panuje temperatura -19 °C i widoczność 2500m. Wiatr wieje z kierunku 320 o sile 6kt. Po 30 min. jesteśmy gotowi do lotu i po chwili, wchodzimy na pokład Boeinga.  Po zaprogramowaniu FMC i uzyskaniu zgody na lot, byliśmy gotowi by przyjąć pasażerów na pokład. Dziś leci wielu Niemców i Szwedów. Zgoda na uruchamianie, pushback i kołowanie do pasa 33.

Widoczność spada do 2000m, ale to nie powstrzymuje nas od startu, gdyż nasze ograniczenie RVR wynosi 200m. Łączymy się z wieżą i od razu dostajemy polecenie zajęcia pasa i oczekiwania na start. Przed odlotem  sprawdzamy konfigurację samolotu. Wieża wydaję zgodę na start! After Take off, contact approach on 128.800, bye bye!

Trasa, którą przebyliśmy jest zbyt długa by opisać ją tak dokładnie jak nasz początek przygody w Warszawie.  Warto wspomnieć o jednym z ważniejszych lotnisk jakim jest Tel-aviv. Był on drugim lotniskiem naszej podróży, z którego wyruszaliśmy w trasę  do Dubaju. Nie mogłem odlecieć od tego lotniska bez zrobienia zdjęcia.

Pogoda nas nie rozpieszczała bo zaledwie 23°C, ale to nic w porównaniu z Madagaskarem gdzie temperatura wyniosła 34°C! Drugim słynnym lotniskiem jest Dubaj. Gdy przyleciałem o 19LT to ruch był prawie zerowy! Jedna Lufthansa zajmowała pas.

Event pokazał, że są miejsca na ziemi gdzie człowiek może odpocząć i zobaczyć, że Ziemia to nie tylko warszawskie wieżowce, ale także piękne krajobrazy. Wiele lotnisk nie posiadało ILS, ale pogoda zawsze była ładna i nigdy nie bałem się, że mnie zawiedzie. Po tej wyprawie jeden ze znajomych zapytał mnie czy bym poleciał drugi raz tą samą trasą. Zastanowiłem się i odparłem, że tak. Czemu? Każdy z nas przyzna, że ciągłe loty po Polsce czy Europie się nudzą. Jedni zaczynają przesiadać się na long-haul, a inni wyruszają w takie wycieczki. Przed nami kolejny event! Tym razem polatamy za „wielką kałużą” i spędzimy w powietrzu ok. 34 godziny. Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w tej wyprawie. Poznasz nowe rejony i polatasz w doborowym towarzystwie. Event nie ma na celu promowania linii, ale zacieśnianie więzi miedzy wirtualnymi pilotami świata VATSIM!

Serdecznie Pozdrawiamy! Załoga linii Five Stars Airline

Autor: Tymoteusz Kasina