Była 0407LT 20 maja 2011 roku, kiedy miałem szczerą ochotę zabić moją komórkę ciosem, który powaliłby samego Pudziana, naszego domorosłego mistrza MMA. Chwilę zabrało, zanim zorientowałem się, dlaczego o tej porze dnia, kiedy lwia część populacji przewraca się na drugi bok – ja muszę wstawać.